Zrobiłam je – i naprawdę nie mogłam przestać ich jeść
Są takie przepisy, które robisz raz i o nich zapominasz.
I są też takie, które zostają z tobą na długo. Ten należy zdecydowanie do tej drugiej kategorii.
Zrobiłam je bez wielkich oczekiwań. Ot, chciałam przetestować coś prostego, co można przygotować szybko, bez kombinowania. Plan był prosty: zrobić, spróbować jednego, zrobić zdjęcie i gotowe. Jak bardzo się myliłam…
Już podczas pieczenia kuchnia wypełniła się cudownym, maślanym zapachem. Takim, który sprawia, że co chwilę zaglądasz do piekarnika, mimo że dokładnie wiesz, ile czasu jeszcze zostało. Kiedy je wyjęłam, wyglądały idealnie – lekko złociste na brzegach, miękkie w środku, po prostu nie do odparcia.
Wzięłam pierwszy kęs.
Potem drugi.
A potem powiedziałam sobie: „Dobra, jeszcze jeden i koniec”.
To nie był koniec.
Te ciasteczka są miękkie, delikatne i doskonale zbalansowane w smaku – nie za słodkie, nie za ciężkie. Rozpływają się w ustach i sprawiają, że za każdym razem masz ochotę sięgnąć po kolejne. Nawet gdy ostygną, nadal są idealne, co jest… dość niebezpieczne, bo wciąż wracasz do kuchni „tylko na chwilę”.
Najlepsze w tym wszystkim? Ten przepis jest banalnie prosty. Bez specjalnego sprzętu, bez trudnych technik, bez drogich składników. Wszystko, co potrzebne, prawdopodobnie masz już w domu.
Jeśli szukasz przepisu, który:
jest szybki i prosty
wykorzystuje podstawowe składniki
smakuje jak z dobrej cukierni
znika szybciej, niż się spodziewasz
…to właśnie go znalazłaś / znalazłeś.
Ale ostrzegam — po zrobieniu tych ciasteczek trudno się powstrzymać.
Miękkie i uzależniające domowe ciasteczka
Składniki:
115 g masła, miękkiego
100 g cukru białego
110 g cukru brązowego
1 duże jajko
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
190 g mąki pszennej
½ łyżeczki sody oczyszczonej
¼ łyżeczki soli
120 g kawałków czekolady lub czekoladowych groszków
